Około godziny 12.35 limuzyna prezydenta podjechała do wejścia Parkland Memorial Hospital. Ekipa lekarzy, składająca się z czterech chirurgów, neurologa, czterech anestezjologów, urologa, laryngologa i kardiologa czekała w pełnym pogotowiu. W momencie wnoszenia na salę operacyjną John Kennedy dawał oznaki życia, ale jego oddech był wolny, spazmatyczny, nieskoordynowany, źrenice nie reagowały na światło. Radio policyjne sprecyzowało miejsce, z którego padły strzały do prezydenta. Lekarze podjęli wysiłki dla uratowania życia prezydenta.
Wezwano księdza, który udzielił Kennedy’emu ostatnich sakramentów.
Na pytanie korespondenta Associated Press: „Czy prezydent żyje”, Kenneth O’Donnell nie udzielił odpowiedzi.
Radio policyjne podało rysopis człowieka podejrzanego o dokonanie zamachu. Odpowiadał on wyglądowi Lee Harveya Oswalda.
Kategorie:Przebieg wydarzeń
Skomentuj